SŁÓW KILKA JAK WYGRAĆ U WILKA

Często zastanawiam się jak to jest, że masz zyski nic nie grając. A gdy masz pieniądze i nagle przegrasz częśc pieniędzy, potem idzie to z górki. To chyba jest najtrudniejsza częśc naszej zabawy. Niektórzy to nazywają pracą. Przedstawię parę zasad, które połączone z odpowiednią stawką na każde zdarzenie oraz chłodnym umysłem. Powinno wam dac zyski.

1. Reklama

Gdy gra się parę, paręnaście lub parędziesiąt lat u bukmachera. Można szybko zauważyc, że błędy bukmacher częściej popełnia w rozgrywkach o mniejszym wkładzie pieniędzy. Zauważcie, że bukmacher często reklamuję wam mailowo mecz z Premiership albo Bundesligi. I dużo ludzi nie mając czasu na analizowanie. Często gra taki mecz. Ja akurat śledzę mecze przesyłane przez bukmachera. I najczęściej takie mecze nie wchodzą. Jednak spora częśc graczy gra regularnie tylko wyższe ligi. Oczywiście, częśc tych ludzi jest zapalonymi kibicami i obserwatorami niektórych lig. I osiąga z tego zyski, ale nie oszukujmy się. Jest to grupa nieliczna.

2. Ryzyko

I tutaj powstaję pytanie dla początkujących graczy. Jaki kurs jest pewniejszy 1.40 z Premiership, czy 3.20 z 3 ligi Polskiej. Na początku swej przygody z bukmacherką. Powiem szczerze grałem tylko wyższe ligi. Były ogólnodostępne, można było znaleśc wiele informacji. Ale im dłużej grałem tym bardziej przekonywałem się, że każdy wynik jest możliwy. Więc reasumując. Kurs 3.20 ma 33% szans na wejście, kurs 1.40 tyle samo. Jednak rządni zysku gracze chcą zyskac od razu większe pieniądze co jest największym błędem. I najtrudniejszym do opanowania. Nie każdy przecież ma 1000zł aby zagrac kurs 1.40. No więc gracze dobierają inne zdarzenia na kupon.

singiel kurs 3.20 - 33% szans na wejście
dubel kurs 1.40 x 1.40 = 1.96 - 16.5% na wejście
tripel kurs 1.40 x 1.40 x 1.63 = 3.20 - 11% na wejście

Możemy miec szczęście trafiając 3 zdarzenia na kuponie. Oraz możemy miec wiedzę jak trafic kurs 3.20 w jednym zdarzeniu. Bo co nam po analizie 3 spotkań jeśli 2 mecze wejdą pewnie. A w 3 meczu gospodarze dostaną czerwoną kartkę co wypaczy wynik meczu na 0-0. Podobnie jest przy zanalizowanym meczu z kursem 3.20, tyle że tam ryzyko jest 3 razy mniejsze.

3. Psychika

Zanim zaczniemy grac. Musimy wiedziec jaki budżet chcemy przeznaczyc na grę i jak zamierzamy stawkowac. Możemy grac za przysłowiowe 10zł, a możemy grac za stawki 30-50 większe. Pamiętajmy jednak, żebyśmy grali za to co możemy przegrac. Bukmacher, też uzależnia. Nie możemy wyjśc spod kontroli. Kolejny błąd, którego sam nie opanowałem w 100% przez lata grania. Nie próbujmy się odegrac na siłę. Czasami gdy mamy duże zyski. Trafiliśmy 5 kuponów z rzędu, nagle nie trafimy jednego. I świat nie jest już tak różowy. Najlepiej zrobic sobie jednodniową przerwę, ochłonąc. Wyjśc na spacer. Przemyślec jaki błąd tkwił w nietrafionym typie. Najczęściej jest to tylko pech. Jednak po meczu może okazac się, że pominęliśmy coś w analizowaniu.

4. Analiza

Ja najczęściej próbuję analizowac zdarzenia piłkarskie. Nie oglądajmy tylko tego co stawiamy. Obserwujmy również inne zdarzenia. Pierwszą sprawą ważną, jest seria drużyn. Wiadomo giganci piłkarscy. Takie kluby jak Chelsea czy Ajax mogą wygrywac i 10-15 razy z rzędu. Jednak już drugoligowy średniak z serią 5 meczów bez porażki na wyjeździe powinien nas zainteresowac. Forma po jakimś czasie mija u każdego. Gdy patrzymy na serie. Drużyna, która nas interesuje gra mecz w domu, patrzę tylko na ich serie spotkań w domu. Podobnie gdy gra na wyjeździe, wtedy nie interesują nas ich mecze domowe. Ciekawa jest sytuacja derbów, czy też zespołów które grają o tzw. 6pkt. W takich zdarzeniach. Wynik 1x2 jest ciężki do wytypowania. Dlaczego? Bo tempo meczu powinno byc szybsze co za tym idzie po 50-60min piłkarze będą już zmęczeni, formacje mniej dokładnie pilnują swoich pozycji, robią się większe między nimi przerwy. Wtedy ciekawym rozwiązaniem jest gra na over 2.5 bramki. Czasami można i spróbowac zagrac over 3.5. Tłumacząc dosłownie. Gospodarze nie wygrali od 7 spotkań. Goście nie wygrali od 6 spotkań. Nad trenerami wiszą czarne chmury. Oczywiście błędów w obronie nie załata się z dnia na dzień. Ale piłkarze jednej i drugiej drużyny będą chcieli grac szybciej. Co będzie powodowało, więcej akcji pod bramką przeciwnika. A porażka w takim meczu może też piłkarzy zabolec finansowo. W niższych ligach zarobki nie są wielkie, zapewniam. I piłkarze to na pewno odczują.

5. Insidery

Czasami na forach bukmacherskich czy też na stronach klubów. Natykamy się na informację o dużych osłabieniach. To zmniejsza szansę drużyny na dobry rezultat meczu. Jednak wystrzegajmy się dwóch przypadków gry takich zdarzeń. Po pierwsze gdy mamy do czynienia z derbami. Powiedzmy gramy mecz ligi brazylijskiej. Dziś derby Sao Paulo. Wiadomo jak w Brazylii kocha się piłkę nożną. Drużyna A gra na własnym stadionie w najsilniejszym składzie. Drużyna B gra bez 6 podstawowych zawodników. Dla kogo to jest szansa? Dla młodych utalentowanych piłkarzy, którzy grając dobrze w takich derbach, w jednym z najważniejszych meczy sezonu będą chcieli pokazac się jak z najlepszej strony. I wejść na dłużej do podstawowego składu. Wiadomo, że w takim kraju jak Brazylia takich talentów nie brakuję. Podobnie nie ulegajmy złudzeniom, gdy taka informacja widnieje na parę dni przed rozpoczęciem spotkania. Lekarze drużyny, zrobią wszystko, aby piłkarzy doprowadzic do zdrowia w parę dni. A my dowiadując się, że jednak gra prawie cały skład będziemy mieli znów równe szanse na zwycięstwo.

6. Spadki kursów

Istnieją w internecie różne strony, które informują o spadkach kursów. Jest to ciekawy sposób na grę. Bo możemy zapoznac się i zaciekawic nie tylko Ekstraklasą polską, ale i mniej znanymi ligami. Ekstraklasą egipską, czy też pierwszą ligą Kanady. Oczywiście nie każdy spadek wchodzi jak w masło. Należy też poszukac informacji na temat danego meczu. Jednak większe spadki mogą dac nam graczom do myślenia. O ile spadek 5% może oznaczac początkowy mały błąd bukmachera. Po prostu bukmacher chcę odrobinę skorygowac kursy. O tyle spadek ponad 10%, a zdarzają się i 50% powoduję, że bukmacher ma ważną informację, którą czasami możemy znaleśc w internecie. My monitorując to możemy poczuc się jak na małej sportowej giełdzie.

7. Mecze ważne i ważniejsze

Często spadek kursu wywołany jest zagadką, którą łatwo rozwiązac. Przyjmijmy, że gramy puchar Danii. Gospodarze walczą o awans do 1 ligi, grają swój kolejny ligowy mecz za tydzień. Goście natomiast walczą o utrzymanie w 1 lidze, a za 2 dni mają ważny mecz, który może im powiedziec . Byc albo nie byc. Komu będzie bardziej zależało na wygraniu spotkania pucharowego? Odpowiedź dla myślących nasuwa się sama. A gdy na gospodarza mamy kurs ponad 3.00. To jak nie próbowac tego grac?

8. Ci co mogą wam pomóc

Wiekszośc z nas mieszka w Polsce. Jedni w dużych miastach, ani w małych miejscowościach. Każdy praktycznie ma w swojej miejscowości klub. I jeśli interesuję się piłką. Wie dużo na temat najbliższych spotkań i atmosferze w zespole. Podobnie mają ludzie z innych zakątków globu. Sytuacja jest taka. Wchodzimy na zagraniczne forum bukmacherskie, albo zrzeszające fanów jakiegoś sportu. Czytamy po angielsku o ile rozumiemy. Albo tłumaczymy sobie stronę przez google. Dziś mamy mecze pucharu Rumunii. I nagle odzywa się gracz który jest z Arad. 3 ligowy zespół Rumuński gra dziś u siebie ze średniakiem 1-ligowym. Ten gracz informuję nas o tym, że dziś jego drużyna wyjdzie z nastawieniem, aby nie stracic bramki. Wierzą w dzisiejsze zwycięstwo. Bo jak można się pokazac słabszej drużynie w swoim kraju, jak nie przez puchar. No i gramy taki mecz na 1x licząc trochę na szczęście, trochę na zdanie relacji przez swojaka z Arad. I nie zdziwcie się jeśli zauważycie remis w takim spotkaniu, albo sensacje w postaci wyniku 1-0.

9. Puchary krajowe

Kiedyś uważałem, że nie należy ich grac. No bo grałem po kursie. I zawsze coś nie wchodziło na kuponie AKO. A dziś uważam inaczej, warto grac na niespodzianki o ile mamy jakieś informacje. Bo na ślepo nie ma co stawiac kursu 5.00. Jeśli nie wierzymy w nasze zagranie to typ jest w pewnym sensie skazany na porażkę. Często właśnie zdaję się na relacje, które opisałem wyżej, ludzi którzy z mniej znanym klubem są za pan brat. Taka relacja choc nie jest może super obiektywna. Często jest poparta jakimś argumentem. A dla argumentu, warto zaryzykowac parę złotych na jeden mecz. Niż ładowac parę złotych na kilka meczy - tzw. faworytów.

10. Puchary Europejskie i nie tylko

Jeśli drużyna, nie ma mocnej ławki. A gra i puchar i ligę w tej części sezonu. Nie bądźmy zdziwieni, że akurat jedne rozgrywki odpuści, najczęściej jest to liga. Przykład chocby w tym sezonie nasz Lech Poznań. Ale tych przykładów jest jeszcze trochę. Jeśli drużyna gra mecz ligowy w weekend a potem gra mecz pucharowy w tygodniu. To powinniśmy sugerowac się tym, że w lidze mogą nie grac 100%, a w pucharze zagrac lepiej. Z czego to wynika? A z tego, że jeśli drużyna dostała się do takich rozgrywek. To za każdy dobry rezultat płacone są duże pieniądze. Jeśli Lech zakończy rozgrywki pucharowe na grupie. To na wiosnę powinien gonic czołówkę tabeli. Bo pierwszy skład mają ciekawy. Tylko niestety nie mają zmienników na każdą pozycję. Zresztą jak patrzec na polskie zespoły to widac, że trochę nam jeszcze brakuję. Powoli się to zmienia. Za parę lat możemy miec zespół i na ligę i na puchar. Tylko do tego właśnie potrzebne są pieniądze.

11. Kasa i rzeczy z nią związane

Od jakiegoś czasu zwłaszcza piłką nożną rządzą niebagatelne sumy pieniężne. Wiele klubów, tak jak Państwa, zadłuża się. Znane przykłady Barcelony czy Ajaxu. Ale można powiedziec ze większa częśc klubów ma teraz mniejsze lub większe długi. Co za tym idzie. Nie zawsze są pieniądze na nowych zawodników. Nie zawsze są regularne wypłaty dla zawodników i trenerów. Klub działa jak firma. I nie regularne płacenie może spowodowac, że piłkarz nie będzie dawał z siebie 100%. Ot taki kaprys ludzki. Dlatego jeśli mamy informację o zadłużeniu klubu, często odsprzedawani są w takich wypadkach piłkarze. To jest to ważna informacja. Bo na jakiś czas mamy zespół, który będzie oddawał punkty przeciwnikom. Ten scenariusz oczywiście nie tyczy się Barcelony, czy Ajaxu. Ale jak widac i oni nie mają takiego sezonu jak przed rokiem. Więc w mniejszym stopniu owszem do nich też.

12. Małe duperele, ale też ważne

Gdy gram jakieś zdarzenie. Często patrzę na mapę. Bo może się okazac, że zespół grający u siebie i będący w formie gra na kartoflowisku, na sztucznej trawie, czy też wysoko nad poziomem morza. Tak bywa, że i czasem takie małe duperele mają w pewnym stopniu znaczenie. Ktoś się zapyta? Czemu Arka Gdynia, najczęściej u siebie tylko punkty zdobywa? Odpowiedź jest prosta, grają teraz na sztucznej trawie. Oni są do tego przyzwyczajeni, inne zespoły niekoniecznie. Podobnie jest z Evian. Mieli super początek sezonu, beniaminek z 3 ligi. Ich stadion położony jest w Alpach, więc nic dziwnego, że z początku drużyny nie wiedziały jak tam się gra. Dla niektórych zespołów po prostu jest to nowośc i potrzeba przystosowania do warunków.

13. Początek sezonu i beniaminki

Gdy drużyna jest już profesjonalna, awansuje do 2 czy 1 ligi. Więcej ludzi zaczyna się interesowac futbolem w danej okolicy. Większe są wpływy do kasy. Klub jest coraz lepiej zarządzany. Mam zasadę, że beniaminek na początku sezonu na własnym stadionie praktycznie zawsze jest mocny. Bo wchodząc do wyższej ligi kupuje nowych piłkarzy, którzy jeśli okażą się dobrym zakupem, chcą się pokazac i zespół wygrywa. Przykładem nie jest tylko Evian, ale też chociażby zespoły budowane od paru lat. Jagiellonia z polskiej ligi, czy też rewelacja sezonu jak Mainz w Niemczech. Każdy klub który jest dobrze zarządzany, wystrzeli w pewnym momencie.

14. Koniec sezonu i walka o puchary oraz utrzymanie

Zespół gra przez sezon średnio lub słabo. I nagle przychodzi kolejka numer 25. Prezes postawił ultimatum. Utrzymanie w lidze = premia. Zespół wygrywa pierwszy mecz. Potem łapie kolejne punkty. Kursy nadal są dośc duże na takie zespoły. Bo bukmacher nadal nie wierzy w przemianę graczy? I ty właśnie możesz miec w takim meczu przewagę. Bukmacher wystawi kursy, potem będzie je korygował, a ty możesz ryzykowac. A te ryzyko z własnego doświadczenia wiem często się opłaca. Pod koniec sezonu drużyna walcząca zwłaszcza o utrzymanie każde spotkanie traktuję nie jak o 6pkt, ale czasami i dwukrotnie więcej. Spadek z trzeciej do czwartej ligi, odciągnie częśc kibiców. I wpływy za bilety dla takiego klubu zmniejszą się, a dla małego klubu jest to główny dochód. Więc zarząd oraz piłkarze aby nie stracic 30% swojej pensji zrobią wszystko, żeby pozostać w lidze.

po więcej szczegółów zapraszam na forum www.betwinners.pl